Moje dziecko się buntuje. Jak poskromić niesfornego dwulatka?

3 min
Mama przytula i caluje smutne dziecko

Bunt Juniora to burzliwy okres, przypadający na 18.-30. miesiąc życia dziecka. To moment, w którym maluch uczy się manifestować swoją niezależność. Przeciwstawiając się rodzicom i opiekunom dziecko bada granice, do których może się posunąć. To okres, w którym Twoja cierpliwość zostanie wystawiona na próbę.

Mama przytula i caluje smutne dziecko
Mama przytula i caluje smutne dziecko

Dieta dziecka kalendarz żywienia.png

Kalendarz żywienia dziecka w 1000 pierwszych dni

Dowiedz się, jak prawidłowo komponować dietę Twojego dziecka w czasie 1000 pierwszych dni życia.

Przejdź do strony

Bunt dwulatka jest jednym z etapów rozwoju Twojego dziecka. Zanim ukończy ono 3. rok życia przygotuj się na solidną porcję płaczu, sprzeciwu i krzyku. Jeśli zaakceptujesz fakt, że bunt jest naturalnym etapem w rozwoju dziecka, będzie Ci łatwiej radzić sobie z niesfornym maluchem. Sprawdź, co na ten temat mówi nasz Doradca BebiKlubu i jakie doświadczenia z buntem swoich pociech mają inne mamy. 

Monika

mama dwuletniej Hani

My z buntem dwulatka właśnie walczymy, chociaż to chyba nieodpowiednie słowo. Cierpliwie czekam aż minie jej czas płaczu, nie ulegam jej, nie krzyczę, przeczekuję i rozmawiam dopiero jak się uspokoi. Identycznie traktuję ją w domu jak i podczas wyjść np. na zakupy. Jeśli źle się zachowuje, najpierw ostrzegam, że jeśli będzie się źle zachowywać to wyjdziemy. Jeśli to nie działa, to po prostu wychodzę bez względu na jej płacze i protesty. Nie widzę sensu ani w szarpaniu się z dzieckiem ani uleganiu każdej zachciance dla spokoju albo "bo ludzie patrzą . Takim właśnie sposobem mam teraz w domu dwuletnią Hanię, z którą mogę wyjść wszędzie, a ona wie że moje nie znaczy nie. Cierpliwość, spokój opanowanie i czas :)

"W radzeniu sobie ze zbuntowanym dwulatkiem ważne jest zrozumienie skąd u Twojego dziecka takie nastawienie. Bunt wynika z chęci bycia samodzielnym i chęci robienia wszystkiego po swojemu. To naturalne zachowanie dwuletniego dziecka. Cierpliwość i spokój, o których wspomniałaś ułatwiają wspólne przetrwanie tego burzliwego okresu. Jednak czasem trudno zachować zimną krew, zwłaszcza gdy dziecko wybucha płaczem bez wyraźnej przyczyny. Stawianie jasnych granic i nie uleganie dziecku na każdym kroku to dobra metoda na pokazanie, że to Ty jesteś autorytetem. Staraj się nie rozkazywać, ale informować w delikatny i jasny sposób swoją Pociechę o tym, co wolno, a czego nie. Uważaj, aby nie kontrolować każdej dziedziny Waszego życia i czasem postawić na spontaniczność. I pamiętaj, że zbyt częste zakazy przynoszą odwrotny skutek i powodują, że dziecko buntuje się ze zdwojoną siłą." - Magdalena Kukulska, położna

poradnik rozwój 2.png

Pobierz poradnik

Pobierz poradnik na temat rozwoju oraz żywienia niemowląt

Pobierz PDF

Paulina

mama dwuletniej Hani i trzyletniego Szymona

Nasza Hania przechodzi właśnie bunt dwulatka. Rok temu, nasz synek przez to przechodził i muszę przyznać, że tym razem jest zdecydowanie trudniej. Hania jest już w przedszkolu. Poznaje różne zachowania, które kopiuje od innych dzieci i próbuje je stosować również w domu. Receptą zarówno teraz jak i rok temu jest dużo cierpliwości oraz konsekwencja. Zastosowałam również metodę "możesz sama zdecydować" przy codziennym buncie podczas ubierania. Hania wybiera sobie jedną z dwóch koszulek, jedną z dwóch par spodni, leginsów, majteczek :) Kiedy się gdzieś wybieramy, mówię "masz jeszcze minutkę", po minutce sprzątamy/ idziemy/ robimy to i tamto :)

"W czasie buntu nie ma reguły. Każde dziecko, nawet rodzeństwo, na swój sposób przechodzi ten okres. Czasem ignorowanie płaczu i krzyku zadziała, czasem nie. Dlatego warto stosować różne metody i wypracować taką, która dla Was jest najskuteczniejsza. Dzieci uczęszczające do przedszkola często powielają zachowania podpatrzone u swoich rówieśników. Wyznaczanie granic i tłumaczenie reguł, które panują u Was w domu pomoże Ci zapanować nad niesfornym Maluchem. Bardzo ważna jest współpraca z partnerem i dalszą rodziną. Decyzje, które podejmujesz konsultuj z innymi opiekunami, aby dziecko miało jasny komunikat o panujących zasadach. Na przykład można skakać na kanapie, ale nie można rysować po ścianach. Dobrze, że pozwalasz córce samodzielnie podejmować niektóre decyzje, zwłaszcza tak istotne dla dwulatki jak wybór ubrania. Taka współpraca to dobry sposób na łagodzenie buntu." - Magdalena Kukulska, położna

Ankieta o buncie

Jak radzisz sobie z buntem 2-latka?

Daria

mama dwuletniego Krzysia

To jest horror. Na szczęście Mały buntuje się coraz rzadziej. Kiedyś zdarzały się dłuższe okresy ciągłego buntu i byliśmy wtedy bezradni. Jedyne co mogliśmy zrobić to przeczekać. Krzyś wpadał w szał i nigdy nie wiedzieliśmy co go może wyprowadzić z równowagi. Płakał, krzyczał, kopał, bił, rzucał się po pokoju i nic do niego nie trafiało. Kładliśmy go z mężem do łóżeczka, żeby nie zrobił sobie krzywdy i czekaliśmy, najczęściej w drugim pokoju, bo jak nas widział to krzyczał jeszcze bardziej. Najgorsze jednak były i niestety nadal są napady nocne. Zazwyczaj przez około godzinę nie możemy go uspokoić, a wtedy przeczekanie nie wchodzi w grę bo swoim krzykiem budzi cały dom. Czujemy się jak wyrodni rodzice... ale na szczęście bunt zmierza ku końcowi i Krzyś staje się naprawdę złotym dzieckiem. Nasza Mała Przylepa :)

"Mimo, iż wiele powiedziano na temat buntu dwulatka rodzice wciąż nie są w stanie określić, co sprawia, że ich pociecha nagle wybucha płaczem. Okres buntu pozwala dziecku odkryć swoją indywidualność, stać się bardziej samodzielnym i niezależnym. To naturalny etap w rozwoju Twojego dziecka. Niekiedy przeczekanie chwilowego kryzysu pomaga dziecku ochłonąć, a rodzicom przynosi chwilę wytchnienia. Jeśli Twoje dziecko zaczyna manifestować swoje niezadowolenie postaraj się odwrócić jego uwagę. Zaproponuj wspólną zabawę, tak aby maluch wydatkował energię podczas gry i nie miał ochoty na bunt. Ruch, zwłaszcza na świeżym powietrzu, zmęczą Twoje dziecko, które po powrocie do domu nie będzie miało siły na bunt podczas jedzenia czy mycia zębów. Jak wspominałaś, bunt staje się łagodniejszy, z czasem mija. Dlatego warto znaleźć swoją metodę na przetrwanie tego ciężkiego dla całej rodziny okresu." - Magdalena Kukulska, położna

Oceń ten artykuł: